provider:

a jeśli można wiedzieć to ile miałeś punktów? Wiesz powiem Ci, że forma egzaminu jest niemal anarchiczna... Moim zdaniem egzamin powinien sprawdzać wiedzę to fakt, ale być też nastawiony bardziej pod kątem praktycznym... I mieć przystępniejszą formę. No, ale jakby nie patrzył, makler to już wyższa sfera finansów ;)

A mogę z ciekawości zapytać jakie zmiany byś wprowadził do tego egzaminu?:)

Wydaje mi się, że przede wszystkim egzamin powinien być organizowany w dwóch etapach. Pierwszy to część obliczeniowa i praktyczna. Oczywiście, tak jak teraz wyceniamy akcje, obligacje, liczymy wartość przyszłą pieniądza. Dodatkowo do tej części wprowadził bym coś na miarę tego, że "przychodzi do nas klient i chce zainwestować"...oznacza to, że na podstawie jego oczekiwań i wyliczeń z wartości instrumentu finansowego mamy zaproponować mu optymalną propozycję. Albo rozwiązanie zadań typu, masz określoną ilość pieniędzy oraz powiedzmy 8 instrumentów i zainwestuj optymalnie. Albo wystaw prostą rekomendację dla danego instrumentu na podstawie poniższych danych. Oczywiście proporcjonalnie do takich zadań następuje zwiększenie czasu/zmiejszenie zakresu zadań, Drugi etap (organizowany po tygodniu po I-wszym) to część prawna i teoria z finansów. Tutaj raczej też bardziej praktyczne pytania z prawa. A nie absurdalne "co jest oficjalną publikacją giełdy warszawskiej..". I dopuścić w końcu używanie kalkulatorów finansowych (jak do doradcy czy CFA).

provider:

Wydaje mi się, że przede wszystkim egzamin powinien być organizowany w dwóch etapach. Pierwszy to część obliczeniowa i praktyczna. Oczywiście, tak jak teraz wyceniamy akcje, obligacje, liczymy wartość przyszłą pieniądza. Dodatkowo do tej części wprowadził bym coś na miarę tego, że "przychodzi do nas klient i chce zainwestować"...oznacza to, że na podstawie jego oczekiwań i wyliczeń z wartości instrumentu finansowego mamy zaproponować mu optymalną propozycję. Albo rozwiązanie zadań typu, masz określoną ilość pieniędzy oraz powiedzmy 8 instrumentów i zainwestuj optymalnie. Albo wystaw prostą rekomendację dla danego instrumentu na podstawie poniższych danych. Oczywiście proporcjonalnie do takich zadań następuje zwiększenie czasu/zmiejszenie zakresu zadań, Drugi etap (organizowany po tygodniu po I-wszym) to część prawna i teoria z finansów. Tutaj raczej też bardziej praktyczne pytania z prawa. A nie absurdalne "co jest oficjalną publikacją giełdy warszawskiej..". I dopuścić w końcu używanie kalkulatorów finansowych (jak do doradcy czy CFA).

nie narzekaj na kalkulatorka....prawdopodobnie na pierwszych egzaminach nie było Citizena SLD i obliczenia robiono przy pomocy ołówka-wcale nie elektronicznego:))))

Życzę wszystkim powodzenia!! :D

wzajemnie!

Rozumiem, że jutro omówienie testu na forum jest jak najbardziej wskazane?:P

oczywiscie

Witam po dłuższej nieobecnosci na forum... Jakie wyniki z historycznych testów osiągaliście przed tym jak zdaliście licencję? Pozdro ;)

Ja robiąc chronologicznie od 2006 roku, nie zaliczyłem tylko pierwszego, wszystkie pozostałe ponad 160 pkt:)

moim zdaniem robienie całych testów poniżej 2009 jest bez sensu. zbyt dużo prawa sie zmieniło. Piotrze, a może masz jakiś sposób na ogarniecie ustawy o obrocie i rozporządzen do niej? pozdro

Przeczytać raz a dokładnie, a później perkowy kurs do nauki prawa.

najgorsze do strawienia przez zwyklego smiertelnika sa akty od 98-106...o adekwatnosci kapitalowej...ughhhh :(