Egzaminy zostają, czyli brak deregulacji zawodu maklera


12.05.2013  |  Perkmylife Platforma edukacyjna
Viewed: 8930 times
Egzaminy zostają, czyli brak deregulacji zawodu maklera

Po ponad roku debat i bezskutecznych dyskusji ministerstwo sprawiedliwości wycofało się z planów deregulacji zawodów maklera i doradcy inwestycyjnego. Prawdopodobnie będą jednak zmiany, jakie?

W Ministerstwie Sprawiedliwości jest już niemal gotowa lista zawodów, które obejmuje trzecia transza deregulacji. W nowych propozycjach, szczególnie istotna jest informacja, że po ponad rocznej debacie Ministerstwo uwzględniło głosy środowisk rynku kapitałowego i wycofało się z planu całkowitego otwarcia zawodów: Makler i Doradca Inwestycyjny. Według najnowszego projektu egzaminy mają pozostać, chociaż nie jako jedyna przepustka do zawodów.

PERK od samego początku aktywnie uczestniczył w konsultacjach społecznych na temat deregulacji, między innymi przeprowadzając badanie na temat stosunku środowisk rynku kapitałowego do deregulacji, a także organizując na jej temat debatę z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, Związku Maklerów i Doradców oraz inwestorów.


Historia deregulacji w ujęciu Jarosława Gowina sięga jesieni 2011, kiedy to premier Donald Tusk tak tłumaczył wzbudzające kontrowersje zaproszenia ministra Gowina do rządu:

„Ma pozytywną szajbę, jeśli chodzi o deregulację, która pozwoli odblokować polską gospodarkę”

Nowy minister bardzo energicznie zabrał się do pracy – wskazując w wywiadach, że Polska z 380 regulowanymi zawodami znajduje się na niechlubnej ostatniej pozycji w Europie.

Od początku jednak działania Ministerstwa Sprawiedliwości, poza nadziejami, wzbudzały duże kontrowersje - kompletnie nie do zaakceptowania wydawał się plan przeprowadzenia wielkiej deregulacji, w której do jednego worka wrzucone zostałyby zawody zupełnie nie mające ze sobą nic wspólnego.

PERK stał na stanowisku, że chociaż potrzebna jest dyskusja na temat bezpieczeństwa systemu finansowego, to proponowana deregulacja jest klasycznym wylaniem dziecka z kąpielą i spowoduje spadek zaufania do rynku kapitałowego.

Uważaliśmy, że nie należy niszczyć istniejących rozwiązań, jeżeli  rynek działa sprawnie, a niemal wszyscy jego uczestnicy, w tym co najważniejsze inwestorzy, są zadowoleni.

„Jeżeli planujemy ułatwienie dostępu do zawodu maklera, to system licencjonowania można skorygować, zaproponować coś lepszego, ale nie po prostu likwidować”

Choć oczywistym było dla wszystkich, że nawet potencjalne zniesienie nadzoru państwa nad tymi zawodami doprowadzi do przejęcia szkolenia i certyfikowania przez podmioty rynkowe, takie jak Związek Maklerów i Doradców, PERK czy GPW – a zawody te bez istotnych zmian będą wykonywane przez obecnych pracowników, to rynek dążył do zahamowania szalonego planu ministra Gowina.


Od początku w naszych działaniach wspierał nas KNF stojąc na stanowisku, że dostęp do zawodu maklera papierów wartościowych powinien być licencjonowany ze względu na bezpieczeństwo systemu finansowego.

W podobnym tonie wypowiadali się uczestnicy przeprowadzonego przez PERK, portal Wyborcza.biz oraz TVN CNBC badania ankietowego zrealizowanego w listopadzie 2012 na szerokiej próbie uczestników rynku kapitałowego – aż 79 procent ankietowanych uważało, że egzamin KNF dobrze weryfikuje umiejętności kandydatów do zawodu maklera. Z badania wynikało, że zarówno inwestorzy, jak i aspirujący do zawodu maklera są przeciwko pomysłom Ministerstwa Sprawiedliwości.


Również związani z rynkiem kapitałowym uczestnicy zorganizowanej przez PERK debaty „Bez deregulacji? Przyszłość zawodów: maklera i doradcy inwestycyjnego”, uważali, że ministerstwo próbuję „przepchnąć” deregulację jedynie z powodów politycznych, wbrew opinii branży i interesom inwestorów, a forsowane rozwiązania przyczynią się do destabilizacji rynku kapitałowego.

Uczestniczący w debacie Grzegorz Łętocha, Prezes Związku Maklerów i Doradców twierdził, że w świetle kryzysu gospodarczego bezzasadne jest znoszenie systemu licencjonowania maklerów, który od 20 lat zapewnia bezpieczeństwo rynku kapitałowego i spełnia funkcje prewencyjne.


Wysuwane w dyskusjach argumenty znalazły zrozumienie w Ministerstwie Sprawiedliwości, które w najnowszym projekcie trzeciej transzy deregulacji zapowiada pozostawienie egzaminów, chociaż nie jako jedynej ścieżki dostępu do zawodu.

W wywiadzie dla Polsatu Biznes Grzegorz Płatek z Ministerstwa Sprawiedliwości tak mówił o aktualnej propozycji:

“Proponujemy wprowadzić zwolnienie z egzaminu dla osób, które będą w stanie wykazać się trzyletnią praktyką w zawodzie, a także dla osób które ukończyły studia, których program powstał we współpracy z KNF”

Oficjalny projekt ustawy, niezależnie od dymisji ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, ma zostać wkrótce opublikowany i poddany procesowi konsultacji społecznych.

Takie postawienie sprawy zdaje się wyczerpywać temat i być kompromisem możliwym do zaakceptowania przez wszystkie strony debaty, dając nieco większą swobodę dostępu do zawodu i jednocześnie zachowując dotychczasowe stabilne narzędzia.

Cóż, zawody zarówno maklera, jak i doradcy inwestycyjnego już po raz trzeci w historii Polskiej gospodarki z sukcesem wybroniły się przed niekorzystną dla rynku zmianą regulacji. Mogą tym samym stanowczo odczuć swoją istotność, gdyż ostatecznie zgodnie z oczekiwaniami inwestorów, pracowników czy Komisji Nadzoru Finansowego pozostaną w rękach państwowego nadzoru, który dotychczas gwarantował bezpieczeństwo i prestiż.

View similar articles on: Investment banking